sobota, 14 czerwca 2014

Amadeo de Souza - Cardoso "Skok królika"


Agata Jasica, kl. VI


 Kiedyś w Portugalii żyła sobie mała dziewczynka. Zawsze była uśmiechnięta, wesoła i szczęśliwa, zmieniło się to kiedy dowiedziała się,że jest ciężko chora. Rodzice wozili ją do najlepszych lekarzy, robili wszystko co mogli by uratować życie córki. Na początku, powoli jej stan się polepszał, niestety po roku terapii bardzo się pogorszył, dziewczynka została odesłana do domu, ponieważ lekarze stwierdzili,że nie ma dla niej ratunku, powiedzieli że zostały jej góra dwa tygodnie życia. Dziewczynka nie umiała się z tym pogodzić, zrozpaczona matka próbowała jej wytłumaczyć, że w niebie będzie lepiej, ale ona bała się śmierci. Ciągle płakała, nie wiedziała co ma robić.  

  Pewnego słonecznego dnia, dziewczynka poszła na łąkę, usiadła na trawie, popatrzyła na otaczający ją świat i zaczęła cicho płakać. Po chwili zauważyła,że coś miękkiego siedzi obok niej. Był to puchaty, biały królik. Dziewczynka zaprzyjaźniła się ze zwierzęciem, zapomniała o chorobie. Od tego dnia przychodziła codziennie na łąkę i bawiła się z królikiem. Któregoś dnia, kiedy przyszła na łąkę, zobaczyła, że królik chce ją gdzieś zaprowadzić. Pobiegła za nim. Zwierze, zaprowadziło ją do sadu jabłoniowego, gdzie zobaczyła oślepiająco białe schody, królik powoli wskakiwał coraz wyżej, a dziewczynka za nim. Schody zaprowadziły ją do Nieba, a królik umilił jej ostatnie chwile życia i bezpiecznie zaprowadził do lepszego świata ...


Maciej Pindel, kl. VI 

,,Skok królika''
     Był piękny słoneczny dzień ,po polanie skakał biały królik .Gdy skubał trawę przestraszył się bardzo ,ponieważ zauważył w pobliżu ogromnego wilka .  
     Wilk zaczął gonić królika ,ale ten okazał się szybszy i zwinniejszy od wilka.Udało mu się uciec do swej nory,która znajdowała się niedaleko polany, na której spotkał wilka.Nora była dobrze ukryta , pod drzewem , więc czuł się bezpieczny i zjadł zasłużony posiłek.
     Był to bardzo ciężki i męczący dzień dla królika ,ale był zadowolony ,że udało mu się uciec przed wilkiem.

Wiktoria Smolińska, kl. VI
„Zamiana”


Dawno, dawno temu kiedy po świecie chodziły jeszcze dinozaury, spotkała się żaba (kiedyś miała głowę porośniętą żółtym futerkiem) z królikiem wyglądającym w połowie jak ryba, a w połowie jak królik. Żaba zaczęła się żalić swojemu koledze, że nie chce być taka jak inne żabki. Wtem króliczka olśniła myśl... Pomysł ten rzeczywiście był godny mądrego zwierzęcia. Królik oddał swoją króliczą część, tak że została z niego ryba, a żabki zrobił się królik. Odeszli oboje szczęśliwi – ryba (królik) do wody, a królik (żaba) na łąki.
Teraz już wiadomo dlaczego króliki tak daleko i wysoko skaczą.



Adam Paleczny, kl. V

,,SKOK KRÓLIKA’’


Skoczył raz królik,
hop do bajorka,
wyglądał jak piękna aktorka.


Widział w locie duże,
zielone paprocie
i piękne kwiaty całe w złocie.


Biedny ten królik
uciekał przed smokiem,
który biegł za nim szybkim krokiem.


Królik się ciągle przed nim chował
dlatego głęboko w wodzie zanurkował.



Natalia Walczak, kl. VI


,,Książę Królik”
- Dziadku, opowiedz jeszcze raz bajkę o królewiczu i króliku – poprosiła dziewczynka
- Pen, opowiadałem tę historię już wiele razy. Nie ma potrzeby… - urwał widząc zawiedzioną minę małej Penelopy i jej brata- No dobrze… Dawno, dawno temu, za górami, za lasami w słonecznej Portugalii żył sobie przystojny królewicz. Oczy miał ciemnie jak noc, a na głowie burzę czarnych loków…
- Ja to bym chciała poślubić takiego księcia- westchnęła z rozmarzeniem w głosie Penelopa.
-Każda panna by chciała- przytaknął dziadek- Tyle, że nasz Alvando, bo tak miał na imię był straasznie wybredny. Ta miała za duże uszy, ta nosek jak prosiaczek, tamta była za niska, a ta za wysoka. Taki on już był. Wiele dziewcząt ze wsi i z różnych zamków chciało zostać panią jego serca i wielkiego majątku. Była taka jedna owczareczka, miła, mądra, ale za to nieładna. Bidulka poszła z księciem do parku i wyznała mu miłość, a on przy wszystkich poddanych wyśmiał ją : ,,Ty myślisz, że ja cię poślubię ? Popatrz na siebie ! Cała z błota i brzydka ‘’. Dziewczyna pobiegła do lasu i zapłakała mad swoim losem.
- Biedna – powiedziała ze smutkiem Penelopa – ale co się stało dalej ?
- Dalej – rzekł staruszek z żalem- Było tylko gorzej… Parę miesięcy później Alvando wybrał się na polowanie. Patrzy: a tu niewiasta piękna jak pąk róży ! Zapytał o jej imię, a ona przedstawiła się jako Quorra. Miała srebrzyste włosy i oczy w odcieniu najczystszego szafiru. Ożenił się z nią, mieli dwóch synów.
- I co w tym smutnego ? – spytała oburzona Penelopa.

- Słuchaj dalej – zaczął opowiadać dziadek- Okazało się, że Quorra to była nasza owczarka, ale bogowie zlitowali się nad nią i dali jej nieziemską urodę… Książę dowiedziawszy się, że został oszukany zabił swą żonę… A ona, kiedy umierała wyszeptała tylko : ,, Darujcie mu… ‘’ I tak królewicz został zamieniony w królika by odtąd żyć w strachu przed myśliwymi… - skończył mówić starzec, a w oczach dzieci ujrzał łzy…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Książka nr 2 (kl. VII-VIII)

Nancy H. Kleinbaum Stowarzyszenie Umarłych Poetów Pytania do książki zostaną opublikowane 6 grudnia.