Przykładowe recenzje:
Dynastia
Miziołków- historia jednej rodziny
Witajcie. Niestety, to
już ostatni artykuł przed wakacjami, (ale kto by się martwił, że
już za chwilę 2 miesiące wolnego!)
Będąc
już trochę w wakacyjnym nastroju przygotowałam dla Was książkę
pt. „Dynastia Miziołków” Joanny Olech. Książka została
nagrodzona nagrodą im. Kornela Makuszyńskiego oraz w 1997r.
została wybrana jako „Dziecięcy Bestseller Roku”, a więc
polecam towar z górnej półki
Lektura pisana jest w formie dziennika przez Miziołka.
Kim jest ów Miziołek?
To 12-letni chłopak mieszkający w Warszawie, który jest członkiem
zwykłej, a nawet niezwykłej rodzinki. Na czym polega ta
niezwykłość? Otóż każda postać występująca w książce jest
wyjątkowo barwna: Mamiszon to mama chłopaka, która nie potrafi
gotować, gubi rękawiczki, płacze w teatrze i ciągle czyta
,,Chatkę Puchatka”. Papiszon to tata, który jest informatykiem i
nie cierpi, kiedy ktoś próbuje posprzątać jego ,,norę”.
Kaszydło, siostra Miziołka, ma 2 tuziny najlepszych przyjaciółek,
jest straszną skarżypytą i ma zaledwie 4 lata i
trochę. Mały Potwór, który ma niecałe 2 lata też jest
dziewczyną. Maluje się, wrzuca różne rzeczy do kosza, płacze,
pije z butelki, chodzi, robi bałagan i potrafi zjeść prawie
wszystko. W takiej rodzince musi się wiele dziać i uwierzcie mi,
dzieje się...
Miziołek
jako typowy nastolatek robi nietypowe rzeczy np. razem z przyjaciółmi
chodzi na wagary, chciał zostać wróżem, wysłał zgłoszenie do
,,Koło Fortuny” (pytałam mamy bardzo popularny teleturniej w
tamtych czasach ). Nawet zaadoptował
szczura, którego nazwano Ogryzkiem. Razem z Piromanem utworzyli
biznes tzw. ,,pierdziki”. A co to jest? Nie będę Wam zdradzać
wszystkich szczegółów!
Zdecydowanym
plusem książki jest przede wszystkim zwykły, potoczny język,
którym Miziołek porozumiewa się z kolegami oraz zabawne
ilustracje. W książce znajdziecie mnóstwo przygód i
niespodziewanych zwrotów akcji. Każdy zapisek w dzienniku Miziołka
opatrzony jest datą, a nawet informacją, kto wtedy obchodzi
imieniny. Chłopak pisze lekko i zabawnie. Trudno oderwać się od
tej książki, z resztą sami się przekonacie!
Polecam każdemu! Warto
po nią sięgnąć w czasie wakacji czy to na plaży, czy po całym
dniu wędrówki po górach.
Polecicie
ją rodzicom lub starszemu rodzeństwu. Po pierwsze przypomną sobie
jak to jest być nastolatkiem, jak ciężko być młodym,
dojrzewającym człowiekiem oraz jakie się ma wtedy problemy, a po
drugie po lekturze tej książki na pewno będą w znakomitych
humorach!
Życzę Wam
wspaniałych wakacji, pełnych przygód i oczywiście fantastycznych
książek!
Ahoj przygodo!
Wasz Mol Książkowy
Zocha
Recenzja
książki Joanny Olech: „Dynastia Miziołków”
Książka,
którą ostatnio przeczytałam zaciekawiła mnie, a zarazem bardzo
rozśmieszyła. Nie sądziłam, że ostatnia propozycja w konkursie
czytelniczym dostarczy mi tylu pozytywnych emocji. Podobała mi się
szczególnie forma w jakiej została ona napisana, gdyż bardzo
lubię czytać książki w formie dziennika lub pamiętnika.
„Dynastia Miziołków” to propozycja czytelnicza, która porusza
problemy dzieci w wieku dorastania w sposób humorystyczny i
zrozumiały, szczególnie dla młodzieży.
Autorką
książki jest nieznana mi wcześniej Joanna Olech, która oprócz
tego, że jest pisarką, jest również ilustratorką, krytykiem
literackim oraz jurorem konkursów literackich i ilustratorskich. Do
swoich książek samodzielnie wykonuje wszystkie ilustracje, co jest
dodatkową zaletą jej powieści. „Dynastia Miziołków” zawiera
mnóstwo świetnych rysunków, które doskonale obrazują
poszczególne fragmenty powieści. Pisarka za teksty książek i
ilustracje zdobyła wiele nagród i wyróżnień, m.in. nagrodę
Naszej Księgarni, nagrodę im. Kornela Makuszyńskiego, a także
nagrodę specjalną Polskiej Sekcji IBBY.
„Dynastia
Miziołków” została również nagrodzona w
1996r w konkursie "Dziecięcy Bestseller Roku". Powstała
nawet wersja dla niewidomych, napisana alfabetem Braille`a.
Książka
opowiada o codziennym życiu tytułowej rodzinki Miziołków. Główny
bohater, syn Miziołków ma 12 lat i przechodzi, jak sam mówi,
ciężki okres dorastania. Rodzinę Miziołków tworzą jeszcze dwie
młodsze siostry, czyli Mały Potwór i Kaszydło oraz mama Mamiszon
i tata Papiszon. Syn Miziołków jest bardzo pomysłowy i wraz z
kolegami ze swojej klasy wymyśla różne żarty, które często
kończą się dla niego niepomyślnie. Bardzo często sytuacje takie
mają miejsce również w szkole, co skutkuje wzywaniem rodziców
przez pana dyrektora do szkoły oraz innymi konsekwencjami dla
chłopca, jak na przykład obniżeniem zachowania na świadectwie.
Ciekawie zostały opisane również relacje panujące w rodzinie.
Tata Miziołka, który jest wiecznie zapracowany i zestresowany oraz
mama, która nie potrafi gotować i ciągle poszukuje nowych zajęć
dla siebie począwszy od kursu medytacji poprzez woskowanie aut,
szydełkowanie, studiowanie książek z zakresu psychologii, czy kurs
tańca, tworzą dość szalone małżeństwo. Zdarzają się im
również kłótnie, jednak na zgodę mama Miziołka zawsze piecze
jakieś ciasto, najczęściej szarlotkę, która niestety rzadko jej
wychodzi. Książka opisuje cały rok z życia rodziny Miziołków,
od początku kwietnia do końca marca następnego roku. Poprzez taki
ciąg opisu poznajemy codzienne życie Miziołka i jego rodziny nie
tylko w trakcie trwania roku szkolnego ale również w trakcie
przerwy wakacyjnej i ferii zimowych. Ten czas wolny od szkoły
Miziołek równie aktywnie i niebanalnie wykorzystuje, wyjeżdżając
na obóz letni, nad morze z rodziną, na zimowisko jak również do
babci Drapci. Miziołek wraz ze swoimi kolegami Fifą i Piromanem
nigdy się nie nudzi i stara się realizować wszystkie wymyślone
wspólnie pomysły. Przeżywa on również swoją pierwszą szkolną
miłość do Beaty. Równie ciekawa i zabawna jest historia z
Ogryzkiem, upragnionym zwierzątkiem Miziołka, który
niejednokrotnie namieszał w rodzinie Miziołków. Ale o tej i o
innych przygodach dowiecie się sami, gdy sięgniecie po tę książkę.
Sądzę,
że książka szczególnie przypadnie do gustu chłopcom ze względu
na głównego bohatera Miziołka i jego śmieszne komentarze o
otaczającej go rzeczywistości. Nie mniej jednak dziewczyny też
odnajdą w niej wiele interesujących rzeczy i czas spędzony z
„Dynastią Miziołków” na pewno nie będzie czasem straconym.
Może nawet będzie ona inspiracją i niektórzy zaczną iść w
ślady Miziołka:
„ Od
dziś pracuję intensywnie na Nobla. Postanowiłem codziennie pisać
jeden wiersz, jeden rymowany aforyzm i jedną fraszkę. Właśnie
pracuję nad fraszką…..”
Opracowała:
Kinga Kwaśny
Recenzja:
Powieść „Dynastia Miziołków”, autorstwa Joanny Olech, to napisany językiem żartobliwym dziennik 12-letniego chłopca (naszego rówieśnika), nazywanego przez członków rodziny Miziołkiem.
Dlaczego „Miziołkiem”? – dlatego, że jako małe dziecko pomylił słowa wyliczanki i zamiast fiołek powiedział „Miziołek”. Chłopiec toleruje to określenie, jeśli jest używane wyłącznie przez członków rodziny i tylko w ich obecności. Denerwuje się, gdy określenie to słyszy ktoś obcy.
Miziołek jest głównym bohaterem książki i jej narratorem. Jest dowcipny i pomysłowy. Nie zawsze jednak jego pomysły podobają się innym.
Specyficzne poczucie humoru popchnęło go w prima aprilis do zaszycia nogawek w spodniach taty, nasypania soli do cukiernicy, czy podłożenia nauczycielce topionego serka na krzesło. Jak można się domyślić, dorośli nie byli z tych dowcipów zbyt zadowoleni. Jak to bywa z chłopcami w tym wieku, Miziołek nie lubi chodzić do szkoły i cieszy się z choroby. Chłopiec ma wielu kolegów (np. Fifę i Piromana), przez których jest bardzo lubiany i których również lubi. Nie lubi natomiast dziewczynek, za wyjątkiem koleżanki z klasy Beaty. Nie znosi też swoich sióstr.
Opisywanym postaciom Miziołek nadał różne ksywki. Jest więc Mamiszon, czyli mama, którą chłopiec opisuje jako nieumiejącą gotować i wymyślającą co chwilę nowe hobby. Zdaniem chłopca Mamiszon jest matką nieodpowiedzialną, płacze w teatrze i ciągle czyta „Chatkę Puchatka”, ma również napady rozrzutności, z których warto skorzystać. To Mamiszon oświadczyła się Papiszonowi (a nie odwrotnie), czyli tacie Miziołka. Papiszon jest maniakiem komputerowym, ale też ojcem odpowiedzialnym, który wspiera Miziołka w różnych, nieraz dziwnych pomysłach (np. w zatrzymaniu szczurka). Niestety Papiszon jest też wielkim łakomczuchem.
Chłopiec ma również dwie młodsze siostry Kaszydło i Małego Potwora. Kaszydło, czyli Kasia ma ok. 4 lata. Miziołek uważa, że jest ogromną skarżypytą i kłamczuchą. Jest przy tym obrażalska i wścibska, ale też pomysłowa. Natomiast Mały Potwór, to młodsza siostra Ania. Dziewczynka która potrafi zjeść wszystko i „nie mówi w ludzkim narzeczu”. Chłopiec chętnie pozbyłby się sióstr, ale nie na zawsze.
Członkiem rodziny jest również Ogryzek – szczurek, którego Miziołek otrzymał od Fify, gdy jego szczurek Gutek urodził młode.
Mimo, że książka liczy 132 strony, czyta się ją bardzo dobrze i wywołuje salwy śmiechu, bo opisy są bardzo zabawne. Przykładem może być fragment o karpiu:
Dzisiaj zmarł świąteczny karp. Przed Wigilią nikt nie miał sumienia dać mu w łeb, więc pływał w naszej wannie. (…) Nazwaliśmy karpia Pyszczek, choć nie ma pewności, że to był samiec. Pyszczek pewnie by jeszcze trochę pożył, gdyby Kaszydło nie wrzuciło do wanny całej blaszki ciasta. Typowy przykład zagłaskania kota na śmierć.
Jak widać, książka jest napisana językiem, jakim posługujemy się sami w kontaktach z rówieśnikami oraz członkami rodziny. Ponieważ treść książki jest podzielona na krótkie notatki oznaczone datą nie jest problemem odłożenie jej na później
Niektóre z opisanych w niej wydarzeń mogłyby się zdarzyć (i z pewnością zdarzyły się) w niejednym z naszych domów. Książka ta pokazuje codzienne życie dorastającego chłopca i jego problemy, jednak jest fajną lekturą zarówno dla chłopców jak i dla dziewczynek.
Gorąco polecam.
Angelika
RECENZJA KSIĄŻKI ,,DYNASTIA MIZIOŁKÓW” DO SZKOLNEJ GAZETKI
Autor: Joanna Olech
Tytuł: ,,Dynastia Miziołków”
Stron: 198
Wydawnictwo: Literatura
Rok wydania: 2015
Ocena: 10/10
Do przeczytania książki autorstwa Joanny Olech pt. ,,Dynastia Miziołków” zachęciła mnie Pani z języka polskiego. Już po przeczytaniu informacji na okładce dowiedziałem się, że rodzina Miziołków naprawdę istnieje! Po otwarciu powieści zauważyłem, że jest ona napisana w formie pamiętnika, co bardzo mnie ucieszyło.
Ilustracje w książce są ciekawe i jest ich bardzo dużo, a wykonała je sama autorka. ,,Dynastia Miziołków” jest debiutem literackim Joanny Olech, za który otrzymała Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego w 1995 roku, a rok później książka została wybrana Dziecięcym Bestsellerem Roku.
Głównym bohaterem powieści jest dwunastoletni chłopak, który mieszka w Warszawie. Nazywany jest Miziołkiem. Przezwisko to przylgnęło do niego, gdy był jeszcze małym dzieckiem. Pomylił wtedy słowa wyliczanki i zamiast ,,fiołek” powiedział ,,miziołek”. Miziołek zaczyna pisać swój dziennik pierwszego kwietnia i opisuje w nim rok z życia całkiem ,,normalnej” rodzinki żyjącej w czasach nam współczesnych. Czytając ten pamiętnik miałem czasem wrażenie, że opisuje on nie tylko swoje historie, ale także moje i moich kolegów. W końcu jesteśmy w podobnym wieku, a konflikty z rodzicami i rodzeństwem są nieuniknione. Mamiszon i Papiszon, bo tak nazywa swoich rodziców chłopiec, myślą, że w wieku dwunastu lat nie ma powodów do zmartwień i trzeba się cieszyć życiem. Miziołek ma zupełnie inne zdanie na ten temat. Jego mama jest nieodpowiedzialna i nie najlepiej gotuje. Ciągle wymyśla nowe hobby i czyta ,,Chatkę Puchatka”. Natomiast Papiszon to maniak komputerowy, który często jest nieobliczalnym i zwariowanym ojcem. Ze swoimi siostrami Miziołek też nie ma łatwego życia. Kaszydło jest ukochanym dzieckiem rodziców, któremu wolno wszystko: nawet klnąć! Mały potwór to bobas, który potrafi wszystko zjeść, więc też jest z nim kłopot. Chłopak przez swoją rodzinkę nie może odrabiać lekcji i uczyć się, bo w domu ciągle jest harmider. Jednak ma dobrą pamięć i jakoś radzi sobie w szkole, chociaż czasami zdarza mu się złapać dwóję. Wśród kolegów jest lubiany i świetnie się nimi dogaduje, nawet jeśli czasem się pokłócą.
,,Dynastia Miziołków” to książka napisana prostym, lekkim i zabawnym językiem, a autorka użyła wielu słów z gwary uczniowskiej. Notatki w pamiętniku chłopca i jego listy są krótkie co sprzyja szybkiemu czytaniu powieści. Przygody zakręconych Miziołków są tak niesamowite i śmieszne, że mogłyby rozśmieszyć nawet największego ponuraka. Opisane są codzienne sytuacje i problemy, jakie spotykają każdego z nas.
Jedyne co można zarzucić tej książce to jakby brak zakończenia. Po przeczytaniu jej pozostaje niedosyt, ale może jest to zamierzony cel autorki i napisze ona kolejne części.
Książkę tę polecam każdemu, kto chciałby się pośmiać i miło spędzić czas. Mam nadzieję, że moja recenzja nakłoni kogoś do odwiedzenia biblioteki i wybrania właśnie ,,Dynastii Miziołków” spośród wielu książek.
Mikołaj K.
Punktacja:
Imię i nazwisko
|
Ilość punktów
(książka nr 8 -
maks. 12 p.)
|
Ilość punktów za wszystkie zadania
|
Oliwier Łakomy
|
-
|
28
|
Mikołaj Karla
|
11
|
53
|
Jonatan Mędrek
|
-
|
32
|
Mateusz Białczak
|
-
|
33
|
Agata Bury |
9
|
58
|
Maciej Bylinko |
9
|
63
|
Zofia Jakubiec |
12
|
71
|
Angelika Kosińska |
11
|
64
|
Kinga Kwaśny |
11
|
68
|
Filip Przepiórka |
9
|
66
|
Anastazja Siuda |
9
|
55
|
Nikola Kaim |
-
|
6
|
Weronika Markowska |
6
|
42
|
Agnieszka Mozol |
10
|
66
|
Natalia Mysza |
-
|
19
|
Karolina Nasiek |
9
|
60
|
Natalia Pomorska |
-
|
6
|
Julia Zoń |
-
|
10
|
Wiktoria Żabińska |
-
|
24
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.