środa, 14 września 2011

Z cyklu: Najciekawsze wypracowania :-)


Szkolna fortuna kołem się nie toczy

Właśnie jest wrzesień. Zaczęła się szkoła. Rano trzeba wstawać bladym świtem i pędzić do szkoły z kopyta.

W szkole, jak to w szkole. Czasem są takie lekcje, że ze strachu można dostać gęsiej skórki. Nauczyciele nie przyjmują żadnego tłumaczenia, bo uważają, że paluszek i główka to szkolna wymówka. Dobrze, że chociaż niektóre lekcje spływają jak z płatka. Chociażby takie wychowanie fizyczne, które lubią chyba wszyscy uczniowie. Interesująca i ciekawa jest również informatyka, chociaż pani jest bardzo ostra i na lekcji ma być cisza jak makiem zasiał. Najmilsze jednak są przerwy. Pomimo tego , że panuje na nich gwar jak w ulu. Czasami w szkole są takie dni, że czas upływa nam w żółwim tempie. Innym razem jest bardzo ciekawie i interesująco , a czas płynie tak szybko, jakby z bicza strzelił.

Wprawdzie to dopiero wrzesień i początek szkoły, ale wszyscy przystąpili do nauki z wielkim zapałem i oby się nie okazało, że to słomiany zapał, bo do następnych wakacji aż dziesięć miesięcy.

Laura Pniok, kl. VI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Książka nr 2 (kl. VII-VIII)

Nancy H. Kleinbaum Stowarzyszenie Umarłych Poetów Pytania do książki zostaną opublikowane 6 grudnia.