Moja
Kochana Julko!
Słyszałam,
że podczas ferii złamałaś nogę i to na tyle poważnie, iż
przebywasz w szpitalu. Bardzo Ci współczuję, bo pewnie strasznie
Cię boli, a na dodatek wynudzisz się tam okropnie.
Ja
w czasie ferii nigdzie nie wyjeżdżałam, jedynie jeździłam na
nartach na Dębowcu. Za to wieczorami czytałam świetną książkę,
którą bardzo Ci polecam. Pewnie pamiętasz, jak przed świętami
polecałam Ci książkę Andrzeja Maleszki z serii Magiczne Drzewo
„Czerwone krzesło”. To był pierwszy tom tej serii. A właśnie
teraz skończyłam ,,Olbrzyma” i choć jest trzecim tomem, możesz
ją spokojnie czytać, ponieważ każdą powieść można czytać
osobno, nie znając innych części. Jest to książka przygodowa, a
akcja toczy się w zawrotnym tempie.
Bohaterami
tego tomu są: Gabi, Blubek, Kuki i Budyń, który jest gadającym
psem. Kuki ma kłopoty w szkole, ponieważ nieustannie prześladuje
go Blubek. Pewnego dnia Kuki ma oprowadzić po szkole nową koleżankę
Gabi, co robi bardzo niechętnie. Sprawa komplikuje się, kiedy
spotykają Blubka. Tym razem Kuki postanawia wykorzystać magiczne
krzesło, które spełnia życzenia, aby ostatecznie rozprawić się
z Blubkiem. Jednak to Blubek na nim usiadł i niechcący wypowiedział
życzenie, aby pojawił się potwór z gry Dragon Killer. Kiedy
chłopcy gonili potwora, aby go unicestwić, w szkole działy się
niesamowite rzeczy. Chłopcy, aby wiedzieć, gdzie jest potwór,
sprawili, że szkolny pies Budyń zaczął mówić. Kiedy sytuacja
była dramatyczna, Kuki sprawił, że był najsilniejszy na świecie.
Pokonał potwora, ale przypomniał sobie, że potwór miał przecież
siedem wcieleń! Wtedy czerwone krzesło spłonęło… Teraz zaczyna
się jeszcze ciekawiej. Dzieciaki ruszają w niezwykłą podróż,
aby zdobyć pieniądze na odbudowę szkoły. Otrzymają wskazówki,
gdzie znajduje się przedmiot o podobnej mocy
jak magiczne krzesło. Było w domu pilnowanym przez złotego tygrysa
w… Szanghaju! Potem razem z Gabi, Budyniem i Blubkiem Kuki pokonał
Pożeracza Światła, stalowego ptaka i inne niesamowite potwory…
Książka
trzyma ciągle w napięciu, kiedy zaczynasz czytać to trudno
przerwać, bo w każdym momencie dzieje się coś ciekawego. Czytając
„Olbrzyma” bardzo dużo się śmiałam, humor gwarantuje gadający
pies Budyń
Nie
zdradzam zbyt wielu szczegółów, ponieważ książka nie będzie
już tak wciągająca! „Olbrzym” ma wszystko to, co najbardziej
lubisz: światy posiadające tajemniczą moc, zawrotne tempo, a do
tego spora dawka humoru!
Czy
Kuki znajdzie magiczną rzecz? Jakie niesamowite przygody czekają
dzieci i psa? Czy potwór zginie? O tym dowiesz się już sama.
Życzę Ci szybkiego powrotu do
zdrowia! Daj znać kiedy wrócisz ze szpitala to wpadnę na
ploteczki
Ściskam
i całuję
Zosia
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Drogi Mateuszu.
Z przykrością dowiedziałem się po feriach, gdy wróciliśmy do szkoły, że przez najbliższe tygodnie będziesz w szpitalu. Mam nadzieję, że Twoja noga szybko się zrośnie i będziesz mógł wrócić do nas. Wojtek powiedział mi, że był u Ciebie w szpitalu. Dodał też, że bardzo się nudzisz. Nie dziwię się, ja pewnie uschnął bym z nudów. Na pocieszenie powiem Ci, że w ferie czytałem świetną książkę Andrzeja Maleszki, pod tytułem "Olbrzym". Opowiem Ci trochę o niej, a w sobotę gdy Cię odwiedzę przyniosę ją.
Akcja powieści zaczyna się w szkole. Kuki, główny bohater przynosi czerwone, czarodziejskie krzesło. Gdy na niego siądzie i wypowie życzenie, ono się spełnia. Pech w tym, że na tym krześle usiadł Blubek, bardzo niegrzeczny chłopiec. Czaruje on olbrzyma takiego jak w grze komputerowej w którą gra. I tu zaczynają się kłopoty. Potwór ma siedem wcieleń. Pierwsze z nich niszczy szkołę, za co muszą zapłacić rodzice Kukiego. Chłopiec aby ich z tego wybawić wyrusza w podróż do Szanghaju w Chinach. Jadą z nim Blubek, Gabi i pies Budyń. Po drodze muszą się zmierzyć ze wszystkimi wcieleniami potwora i wieloma innymi przygodami. I tak walczą ze zwierzomaszyną czyli ogromnym metalowym ptakiem, który zaniósł ich na bezludną wyspę. Następnie ze statkopotworem, na którym tracą pamięć i znajdują się na pustyni. Docierają też do miasta duchów, gdzie karmią szakale. W Dubaju uciekają przed mrówkopotworami. Lądują awaryjnie w Birmie i tu ostatecznie rozprawiają się z armią metalowych mrówek. Spotykają także złego budowniczego, który zmusza Kukiego do pracy a Blubka, Gabi i Budynia więzi. Po ucieczce pokonują ogromnego pytona zrodzonego z rzeki. W Tokio znajdują się w upiornym sklepie, gdzie Blubek i Gabi zostają zamienieni w małe figurki. Gdy w końcu docierają do Szanghaju pokonują ostatnie wcielenie potwora-ognistego smoka. Znajdują hotel z tygrysem, a w pokoju numer 444 magiczne łóżko, na którym Blubkowi śni się czerwone krzesło i przez to go odzyskują. Wracają do domu teleportowani przez paszczę tygrysa. Opowieść dobrze się kończy. Kuki z pomocą czerwonego krzesła odbudowuje szkołę i tym samym ratuje rodziców przed zapłaceniem pięciu milionów.
Mam nadzieję, że to krótkie streszczenie Cię zainteresowało. Dodam jeszcze, że cała historia to nie tylko przygody dzieci. Można z niej się dużo dowiedzieć o przyjaźni i poświęceniu dla drugiego człowieka. Jest też wiele zabawnych momentów, z których można się pośmiać. Jest bardzo trudno oderwać się od tej książki, ponieważ akcja toczy się bardzo szybko. Niema nudnych opisów i jest dużo dialogów. Są także ciekawe ilustracje. Pomimo tego, że książka ma ponad 400 stron przeczytasz ją w krótkim czasie. Według mnie po prostu jest super.
Do zobaczenia w sobotę
Filip
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć!
Wiem Mateuszu, że jest Ci teraz ciężko… Leżysz z nogą w gipsie w szpitalu. Nie dość, że cierpisz, to jeszcze nie możesz się ruszyć z łóżka. Pomyślałem, że mógłbyś zająć się czytaniem – szybciej minie Ci czas. Dlatego polecam Ci książkę, którą ostatnio przeczytałem.
„Magiczne Drzewo. Olbrzym” Andrzeja Maleszki jest naprawdę bardzo ciekawe i pełne niespodziewanych przygód. Główny bohater – Kuki – prowadził zwykłe szkolne życie do czasu, kiedy do szkoły trafiła nowa uczennica – Gabi. Nauczycielka wybrała Kukiego, aby ten oprowadził dziewczynę po szkole. Podczas przechadzki po budynku trafili oni na Blubka, szkolnego rozrabiakę, który lubił bić młodszych. Dzieci widząc go ruszyły do ucieczki, chłopak pobiegł za nimi. Młodzi schowali się w szatni myśląc, że nic im nie grozi. Blubek jednak złapał Kukiego za kaptur i wylał na niego wodę z wiadra.
Następnego dnia Kuki był tak zdenerwowany na Blubka, że gotów był złamać zakaz i wziąć do szkoły… czerwone krzesło. I tu zaczyna się magia. Krzesło było czarodziejskie, bo zrobione zostało z magicznego drzewa. Kuki zażyczył sobie, aby było malutkie jak palec, włożył je do kieszeni i poszedł z nim do szkoły. W głowie kłębiły mu się myśli: zmienić Blubka w szczura. W drodze do szkoły Kuki potknął się o wąż ogrodowy. Chłopiec wstał i pobiegł dalej. Kiedy już był w szkole i zajrzał do kieszeni, to przeżył szok – okazało się, że zgubił czerwone krzesło! Chłopiec przerażony wpadł do sali gimnastycznej a tam zobaczył Blubka siedzącego na czerwonym krześle! Kuki kazał Blubkowi wstać z krzesła, ale on udawał, że nie słyszy i nadal siedział. Chłopak nie miał wyboru, musiał zdradzić Blubkowi jak działa czerwone krzesło. Kiedy chłopak usłyszał tajemnicę krzesła, zaśmiał się i dla żartów wyczarował… potwora jak z gier komputerowych. Potwora, który miał siedem wcieleń.
W wyniku różnych zdarzeń zniszczona została szkoła, do której chodzili chłopcy i magiczne krzesło. Poprowadzony przez pył z magicznego krzesła Blubek trafił do kina, w którym dowiedział się, co może zrobić. Olbrzyma mógł zniszczyć tylko nowy magiczny przedmiot zrobiony z magicznego drzewa. Tym razem było to łóżko. Kuki razem z Blubkiem, Gabi i psem Budyniem wyruszają w długą i niebezpieczną podróż do Japonii do pewnego magicznego domu, którego pilnuje złoty tygrys. Nie będę Ci zdradzał, jak się kończy ta opowieść.
Książka, którą Ci opisałem, pełna jest zaskakujących historii. Uważam, że to jedna z najciekawszych książek, jakie przeczytałem do tej pory.
Życzę Ci Mateuszu szybkiego powrotu do zdrowia!
Twój Przyjaciel
Maciej
------------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć Tomku!
Słyszałem, że złamałeś nogę na nartach i leżysz w szpitalu. Ciocia mówiła, że strasznie Ci się tam nudzi, więc chciałem Cię zachęcić do przeczytania niezwykle ciekawej książki pod tytułem: ,,Magiczne drzewo.
Olbrzym”.
Ta fantastyczna opowieść jest o poszukiwaniu magicznego przedmiotu, dzięki któremu główny bohater-Kuki, będzie mógł uratować swoich rodziców przed karą więzienia za zniszczenie szkoły.
Zacznę jednak od początku.
Rodzina Ross, której synem był Jakub Ross, nazywany Kukim, posiadała magiczne czerwone krzesło, które spełniało wszystkie życzenia, wypowiedziane przez osobę siedzącą na nim. Pewnego dnia Kuki zabrał krzesło do szkoły, ponieważ chciał zemścić się na Blubku, który ciągle mu dokuczał. Niestety to Blubek usiadł na krześle i nie wiedząc, że jest ono czarodziejskie, wyczarował potwora o siedmiu wcieleniach z gry ,,Dragon Killer”, który miał wszystko niszczyć. Potwór zniszczył całą szkołę, połknął sprzątaczkę i rozwalił magiczne krzesło. Na całe szczęście Kuki wcześniej wypowiedział ostatnie życzenie, żeby mieć ogromną siłę, by pokonać potwora olbrzyma o siedmiu wcieleniach. Tak właśnie zaczyna się ta niesamowita historia. W wyprawie do dalekiej Azji, w której jest magiczny przedmiot, znajdujący się w hotelu pilnowanym przez złotego tygrysa, towarzyszy Kukiemu jego mądra koleżanka Gabi, strachliwy kolega Blubek , który jest sprawcą całego zamieszania z potworem oraz Budyń - gadający pies. Podczas podróży po całym świecie, dzieci muszą się zmierzyć z kolejnymi wcieleniami potwora, który przemienia się w różne zwierzomaszyny, wśród których jest stalowy ptak, stalowe mrówki i pyton - pożeracz światła, a także zamienia się w czarny kamień, magiczny sklep i statek z zatrutym jedzeniem.
Więcej szczegółów nie mogę Ci zdradzić, ale zapewniam Cię, że nie będziesz mógł oderwać się od czytania tej książki. Wciąga ona jak najlepsza gra komputerowa.
Powieść ta pokazuje jej czytelnikom, na czym polega prawdziwa przyjaźń i odpowiedzialność, ale bez zbędnego moralizowania.
Mam nadzieję, że ta książka, którą Ci prześlę przez Twoją mamę, poprawi Ci humor, a czas w szpitalu szybko minie i znów będziemy mogli się wspólnie bawić. Już mam nawet pomysł na ciekawą zabawę, ale żebyśmy mogli się w nią bawić, to musisz przeczytać tą fantastyczną książkę.
Trzymaj się i szybko wracaj do zdrowia!
Pozdrawiam!
Mikołaj
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć Nataniel
Dowiedziałem się od Twojego brata, że jesteś w szpitalu ze złamaną nogą i bardzo się nudzisz. Mam sposób, aby temu zaradzić. Chciałbym Cię zachęcić do przeczytania super książki pt. : "Olbrzym", którą napisał Andrzej Maleszka. Jest ona bardzo ciekawa,pełna humoru i fantastycznych przygód. Jest w niej dużo potworów, pościgów, ucieczek i walk, toczących się w tempie gry komputerowej.
Głównym bohaterem jest chłopiec imieniem Kuki, który zostaje obdarzony niezwykłą siłą aby pokonać potwora o siedmiu wcieleniach, nieświadomie wyczarowanego przez Blubka, kolegę Kukiego, za pomocą magicznego, czerwonego krzesła, które Kuki przyniósł do szkoły, żeby zemścić się na koledze. Pierwszą walkę z olbrzymem, jedzącym żelazo, stacza Kuki, wraz z Blubkiem i gadającym psem, w szkole, powodują zniszczenia budynku i magicznego krzesła. Rodzice Kukiego muszą zapłacić ponad 5 milionów za odbudowę szkoły inaczej trafią do więzienia. Aby pomóc rodzicom Kuki wyrusza w podróż w towarzystwie Blubka, Gabi i psa-Budynia. Muszą zdobyć nowy magiczny przedmiot. Wiedzą tylko, że przedmiotu pilnuje tygrys. Podczas podróży czekają ich starcia m.in. ze stalowym ptakiem, statkiem, stalowymi mrówkami, Pytonem-pożeraczem światła, upiornym sklepem i smokiem z fajerwerków.
Mi najbardziej podobała się przygoda ze statkiem, kiedy to Budyń chcąc uratować swoich przyjaciół, którzy zatruli się jedzeniem, potrzebuje zdobyć mleko. Odnalazł kuchnię i musiał zmierzyć się z trudnościami w postaci noży, tasaków, tłuczków, mikserów i sokowirówek, atakujących go ze wszystkich stron. W jego oczach były one zębami i pazurami potwora. Super też była przygoda w hotelu "Golden Tiger"- poszukiwanie pokoju nr. 444. Nie będę Ci zdradzał, co wydarzyło się jeszcze . Po prostu sięgnij po książkę i zacznij czytać, a zobaczysz, że nie będziesz się mógł od niej oderwać. Gdy wyzdrowiejesz i się spotkamy to wymienimy się opiniami na jej temat.
Na tym kończe. Przesyłam moc pozdrowień i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!